Firenze - La Colonna di San Zanobi e Duomo

wtorek, 8 października 2013

Maraton kulturalny we Florencji :)


       Dziś mam prawdziwe święto sztuki! Udało mi się wziąć udział w spektaklu baletowym Giselle w Teatro Comunale del Maggio Fiorentino we Florencji. Nietypowa bo ranna pora. Piękne przedstawienie, gra artystów przygotowanych przez Giorgio Manciniego. Baśniowe i współczesne wersje scenografii z przewagą tych romantycznych. Dzieci na widowni nudziły się sakramencko, ale za to na koniec zgotowały taką owację, że aż miło! :)


     Po obiedzie była kontynuacja uczty duchowej w Galerii Palazzo Strozzi. Obejrzałem Awangardę Rosyjską końca XIX i początku XX wieku. Ghiaccio e Fuoco - Lód i Ogień. Piekny podtytuł. Poza tym byly elementy podróży carewicza Mikołaja płynącego z Triestu na Kamczatkę. Niesamowite monolity połowieckie z X-XIIIw. Komentarze jak zawsze zadzwiały i zachwycały: Najważniejsze w naszym życiu są wymarzone podróże, które nigdy nie doszły do skutku, nie zostały zrealizowane... To fragment z książki Antonio Tabucchi, Viaggi e altri viaggi. Wśród artystów na pewno zatrzymaem się na dłużej przy W.Kandinskym, Macchia nera 1912,  A Stepanowie, Wilki nocą, Lwie Rosenbergu, Taniec Syjamski... Ten ostatni rodem z Grodna, jak mój tata. Zadziwiła mnie powszechność okultyzmu i obecność w dziełach znaków takich sympatii u osób które o to nie podejrzewałem. Rosja tak pokazana jest pełna tajemnicy, nastroju romantycznego i wielkości, mistyki. Na pewno warto to zobaczyć i to nie raz. Nie ze wszystkim się można zgodzić ale na pewno zyska się wiele inspiracji do przemyśleń :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz