Wyprawa do florenckiej biblioteki w byłym Konwencie Oblatek okazała się podwójnie niezwykła. Znalazłem się tam po raz pierwszy. Budowla szacowna, potężne mury, i nowoczesne rozwiązania w środku, a jednocześnie sale tchnące wiekową atmosferą. Na ostatnim piętrze kawiarenka i restauracja z widokiem na kopułę Brunelleschiego i wystającymi po dach gałęziami magnolii wielkokwiatowej, rosnącej w poklasztornym wirydarzu z krużgankami. Książka, którą szukałem okazała się białym krukiem, który można obejrzeć wyłącznie na miejscu. W trakcie lektury zatrzeszczały charakterystycznie drewniane belki i regały z książkami. Słychać było krzyki na wyższych piętrach. Z poczatku pomyślałem: Ależ ta piękna studencka młodzież rozrabia, aż się wszystko trzęsie. Po chwili okazało się, że to krzyki przerażenia a trzęsienie ziemi miało siłę 4,8 w skali Richtera. Zniszczeń nie zanotowano. Niesamowita ta biblioteka... :)
Trzesienie ziemi w bibliotece? Belki i regaly ....no moglo sie to niezbyt dobrze skonczyc.No i biale kruki...
OdpowiedzUsuń