Oba obrazy namalowane przez Sandro Botticellego: Simonetta i Giuliano.
Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
sobota, 28 stycznia 2012
Sandro Botticelli, Simonetta Vespucci e Giuliano de Medici.
Odkrycia bywają bez wychodzenia z domu. Przeglądając posiadane materiały dotyczące renesansu natknąłem sie na ciekawe, ostatnie życzenie Alessandro Filipepi zwanego Botticcelli. Otóż artysta prosił aby go pochować blisko Simonetty Vespucci, która uważana była za najpiękniejszą kobietę Florencji w swoim czasie. Właśnie ona pozowała do obrazu "Narodziny Wenus" a motyw jej twarzy powtarza się w innych dziełach tej miary co np."Wiosna". Zmarła w kwiecie wieku mając zaledwie 23 lata. Jej rodzina o słynnym nazwisku Vespucci, której przedstawiciel dał nazwę 2 kontynentom, należała do dobrodziejów klasztoru i kościoła Ognissanti i posiadała swoją kaplicę po prawej stronie. Tam spoczęli oboje Simonetta i wielki malarz Sandro, zafascynowany jej urodą. Narzeczonym pięknej modelki był Giuliano de Medici, brat Wawrzyńca Wspaniałego. Giuliano zginął w zamachu dokonanym w katedrze florenckiej 26 kwietnia 1478r. Miał zaledwie 24 lata. Co za burzliwa historia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz