Właściwie śnieży bez przerwy. Lekki mróz trzyma dzień i noc. Białego puchu coraz więcej! Pachnie grochówką w kuchni. W czasie prac kulinarnych wróciłem do pastorałek mówiących o atmosferze zimowej na świeta. Dawniej do 2 lutego trwały obchody ku czci Wcielenia Pańskiego. Ukłon więc wobec tradycji, która bywa kultywowana w parafiach w Ojczyźnie. Za oknem jak najbardziej zimowo. Kot wrócił z obchodu cały w śniegu poprzylepianym w kulkach do długiej sierści. Położył się na wznak żeby go uwolnić od tych lodowych dodatków :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz