Florencja
Załatwiałem dziś sprawy warsztatowe związane z przeglądem samochodu, w serwisie, w Bolonii, gdy dotarła do mnie informacja o strajku na Mercato di San Lorenzo we Florencji. To przy tym targowisku mieści sie Mercato Centrale o ktorym niedawno pisałem. Przyczyna była poważna. Zabito jednego z handlarzy pochodzenia senegalskiego. Zabójstwo o motywach rasowych tuż przed Bożym Narodzeniem. Dziś w ramach protestu demonstrowali strajkiem wszyscy handlowcy na targu. Jakaś spirala nienawiści wobec obcokrajowców rozprzestrzenia się w Europie, w kończącym się roku. Po Norwegii, Belgii teraz nasza Florencja. Dobrze, że ludzie okazali solidarność z ofiarą. Jestem tym zdarzeniem zasmucony ale i postawą sprzedawców zbudowany.Pod wieczór mamy w górach znów wichurę i lekkie trzęsienie ziemi, które tutaj nie jest czymś nadzwyczajnym, więc podchodzę ze spokojem do faktu.
Jedno z wejść na Mercato di San Lorenzo we Florencji, a na nieco dalszym planie hala Mercato Centrale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz