Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
środa, 5 października 2011
Środa domowa.
Spokój, słoneczne ciepło, włoska muzyka i zapach kawy przy pracy. :) W życiu chyba nie byłem jednego dnia tyle razy na poczcie, ale warto było. Mam spokój, że nie zmarnowałem głosu i zagłosowałem w tegorocznych wyborach do Sejmu i Senatu RP. Ciągle muszę brać silne leki odczulające po użądleniu przez szerszenie. Koniec działania leków jest trudny do przeoczenia, bo zaraz puchnę i strasznie swędzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz