Wstałem wcześniej niż zwykle wyspany i pełen zapału do życia. Niebo za oknem rozświetlone znajomymi gwiazdozbiorami. Słychać nawołujące się ptaki, zwłaszcza sowy. Coraz słabiej dochodzą pomruki jeleni. Kończy się rykowisko. W ogrodzie wysyp grzybów mimo suszy! Wyzbierałem i zabezpieczyłem na zimę 4 kg pachnących skarbów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz