Pierwszy piątek lipca.
Trochę nietypowo bo Msza św. była już rankiem. Potem podlewanie i objazd z Komunią do chorych i starszych. Upał daje się we znaki. W górach wersja lżejsza, jak zwykle, ale mimo to jest gorąco. Odpowiadam na pytania o zdrowie mamy. Wielu jest zatroskanych. Miło mi, że pytają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz