Panorama Bolonii ze szczytu sanktuarium Madonna di San Luca z płytą lotniska na horyzoncie.
Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
niedziela, 15 lipca 2012
Partire un po morire...
Czyli, jak mówi włoskie przysłowie: Wyjechać to po trochu umierać. Dotyczy to zarówno żegnających jak i wyjeżdżających. Pozostaje jakaś nierównowaga domagająca się zapełnienia. Brak czyjejś obecności w tzw. realu. Trzeba się oswoić z nową jakością i pokochać formę obecności w myślach, wspomnieniach, telefonach... Wróciłem z lotniska Guglielmo Marconi pełen myśli i braku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz