Od rana pięknie za oknem ale powietrze ostre, pełne górskiej rześkości. Odblokował sie sam jeden z dzwonów, który wczoraj nie chciał funkcjonować w południe, gdy zwykle ma do odegrania swoją rolę na Anioł Pański. Początek dnia pełen optymizmu i prostoty, która przybliża na wsi do natury i fascynuje mnie. Tutaj oddycha się głeboko, pełną piersią z lazurem nad głową :) Trochę jak w piosence Maanamu "Oprócz"...
Po załatwieniu spraw służbowych i zakupach do biura było dziś wielkie spacerowanie po ogrodach Florencji. Miejsca pełne klimatu i w sam raz na upalny dzień pełen wilgoci i słońca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz