Niedziela współczucia albo cudownego rozmnożenia chlebów i ryb. Pan Jezus nie pozostaje obojętny wobec śmierci Jana Chrzciciela, ale też kiedy ciągną za nim tłumy mimo, że chce pozostać sam, nie pozostaje obojętny wobec ludzi. Mówi do swoich uczniów, że nawet jak mają niewiele do dania powinni próbować to podzielić z potrzebującymi, On to pomnoży. Tym razem dokonuje się cud rozmnożenia chleba i ryb. Jesteśmy zaproszeni do dzielenia się tym co mamy.
Idę dziś dalej błogosławić. Po 3 Mszach św. jadę do parafii położonej najwyżej w górach. Żeby wszystkich tam odwiedzić trzeba 2 niedziel. Dziś będzie ponad 40 błogosławieństw. Pogoda dopisuje lazurem ale momentami zbiera się na burzę. Trochę takie misyjne wrażenie.
Seccatoio-suszarnia kasztanów, po drodze do jednego z osiedli na zboczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz