Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
poniedziałek, 18 lipca 2011
Orkan.
Całą noc wiało, ale jak! Nawet troszkę spadło deszczu. Noc okazała się prawie bezsenna... Było też trzęsienie ziemi o sile 4,7 ale u nas tym razem słabo odczuwalne. Odległość od epicentrum 150km. Aura wymaga cierpliwości wobec niej i wobec samego siebie bo wpływa na samopoczucie. Trzeba sobie przypomnieć, że w podobnych wahaniach ciśnienia nastroje wymagały łagodności i wiary w to, że okoliczności mają znaczenie, ale nie tylko te na które wpływamy działaniem, lecz także te pogodowe, zupełnie od nas niezależne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz