To jest ciąg dalszy wczorajszej wędrówki po Florencji. Dziś pracowałem w domu. Zapraszam do siedziby szczególnej Compagnii. Bractwo o nazwie: La Compagnia dei Disciplinati di San Giovanni Battista, bywała w skrócie nazywana: dello Scalzo czyli Bractwo Bosego. Założono tę grupę pobożnościową o charakterze pokutnym w 1376 r. Nazwa nawiązywała do współbrata, który w czasie procesji, na wzór Chrystusa niósł krzyż na boso. Należeli do bractwa świeccy i duchowni. W 1487 r. do wcześniej zbudowanej kaplicy, siedziby bractwa, dobudowano krużganek i atrium. Popiersie św. biskupa Antonino Pierozzi umieszczono przy wejściu do kaplicy gdyż zreformował statuty zrzeszenia. Ponieważ około roku 1508 lub 1509 także Andrea del Sarto wstąpił do Compagnii dello Scalzo poproszono go o udekorowanie krużganku i atrium monochromatycznymi freskami obrazującymi historie z życia św. Jana Chrzciciela, patrona grupy. Prace trwały na przestrzeni 18 lat. W przerwie gdy Andrea del Sarto przebywał przez około rok na dworze francuskim dwa freski wykonał Franciabigio. Potem Andrea kontynuował i zakończył dzieło w 1526 r. Bractwo oprócz praktyk pokutnych zajmowało się opieką nad więźniami, zwłaszcza skazanymi na karę śmierci. Kiedy Granduca Pietro Leopoldo w 1786 roku zawiesił wykonywanie kary śmierci Compagnia rozwiązała się w dowód wdzięczności księciu, a ten zaopiekował się kaplicą i krużgankiem. W niejasnych dla mnie okolicznościach doszło później do likwidacji kaplicy a po kilkudziesięciu latach zamknięcia krużganek został udostępniony dla zwiedzających dopiero w 1995 r. Freski są pełne ekspresji i piękna a do tego dosłownie dwa kroki stąd znajduje się Accademia gdzie oprócz galerii ze słynnym Davidem, studenci zgłębiają tajniki rysowania i malowania. Sąsiedztwo wręcz symboliczne. Poza tym zastanawia mnie pobożność Anfdrea del Sarto. Bractwo do którego wstąpił było wiernym modlitwie i jednym z surowszych w czynieniu pokuty.
Witaj,
OdpowiedzUsuńWłaśnie odkryłem twórczość Andrea del Sarto. Zaskoczony jestem, że nazwisko tego mistrza malarstwa i rysunku jest tak mało znane, nieporównywalnie mniej niż Michała Anioła czy Da Vinci, choć dorównywał im swymi zdolnościami i dziełami.
Z pośród licznych jego dzieł zachwyciło mnie to, które odnalazłem także i tu u Ciebie a mianowicie "La Fede". Nie znajduję dobrej jakości fotografii tego pięknego dzieła, dlatego chcę zapytać, czy zgodziłbyś się udostępnić mi fotografię tego malowidła w pełnej rozdzielczości? Chciałbym spróbować wykonać rysunek przypominający to piękne dzieło, ale małe fotografie spotykane w Internecie nie ukazują detali, a jak wiadomo, od szczegółów bardzo wiele zależy.
Byłbym wdzięczny, gdybyś zgodził się udostępnić swoją fotografię tego ściennego obrazu, odnalezioną pośród innych na Twoim ciekawym blogu.
pozdrawiam
Adam