Cicho i spokojnie. Koncert organowy skończył się wczoraj okolo 23:00. Niektórym utworom Mozarta, Saint-Saenc'a towarzyszył śpiew sopranu. Poniedziałek jest od rana dżdżysty i pełen uroczystych liturgii, zwłaszcza najwyżej w górach gdzie obchodzi się święto patronalne tamtejszej parafii procesją z figurą Wniebowziętej. Kulminacja tutejszych wakacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz