To jest ciąg dalszy dalszy wspomnień z piątkowej wyprawy, której głównym celem było spotkanie z ks.przyjacielem w Padwie. Wenecje była przy okazji. Także odwiedziny w niezwykłej Cappella degli Scrovegni odbyło się dzięki dodatkowemu czasowi oczekiwania. Zaskoczyła mnie determinacja władz i konserwatorów w zachowaniu ochrony zabytku. Jest o co walczyć bo wewnątrz kaplicy bogatego rodu Scrovegnich swoje freski wykonał w XIVw. mistrz Giotto. Wejście i wyjście z tego miejsca pełnego cudów sztuki odbywa się przez śluzę aby zapewnić wyjątkowo stabilną wilgotność wnętrza. Najbardziej zapamiętałem fresk z pocałunkiem Judasza oraz wizję Sądu Ostatecznego. Całość przypomina o wiele późniejsze dzieło wykonane przez Michała Anioła, cykl fresków z Kaplicy Sysktyńskiej. Nie wykluczone, że Michelangelo inspirował się arcydziełem z Padwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz