Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Giulio Caccini i Ave Maria.
Trochę zabawnie zabrzmiało stwierdzenie, że idziemy spać z Caccinim i budzimy się nadal słysząc niesamowite Ave Maria, pełne ekspresji, o cudnej linii melodycznej. Giulio Caccini zwany Romano, tworzył we Florencji medycejskiej na przełomie XVI i XVII wieku, ale piękne Ave Maria, jemu przypisywane jest wg badaczy pochodzenia rosyjskiego. Naprawdę skomponowane zostało przez W.F.Wawilow'a. Ucztę dla ducha umożliwiła nam para artystów Serenella Secchiero (Ancona), grająca na organach skonstruowanych przez Pietro Agati (1794) w naszym głównym kościele i sopranistka Heewon Jon z Korei. Oprócz Ave Maria zasłuchałem się z upodobaniem w utwory Paisiellego, Giordaniego, Haendla i Bacha...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz