Wielka Środa.
Posadziłem forsycję, szałwię i melisę. Rano, po pierwszej Eucharystii, jeszcze zaległa Acqua Santa w konwencie u sióstr, oraz odwiedziny w dwóch domach staruszek z opiekunkami z Polski. Dzień przygotowań domu do świąt, a wieczorem, w katedrze, Msza św. Krzyżma. Wrócę z olejami o północy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz