Firenze - La Colonna di San Zanobi e Duomo

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

"Klein aber fein" - Koniec pewnej legendy - Airport Berlin Tegel.

 
     Kiedy 16 lat temu, miałem możność mieszkać w Berlinie na Weddingu, przez okno mieszkania widać było startujące samoloty na lotnisku Tegel, w dawnym sektorze francuskim. Lotnisko było niewielkie w porównym z kolosami wielkich stolic, troche jak taki statek-lotniskowiec na morzu okolicznych kwartałów ulic, pełnych budynków. Obok KaDeWe - domu towarowego, lotnisko Tegel było, myślę, taką wizytówka zachodu wysuniętą w stronę żelaznej kurtyny, tuż za berlińskim murem. Wykończenie i architektura pełna kolorów i kształtnej staranności, godna swej epoki. Było ciasno, to fakt, ale własno, a nawet nowocześnie :) Za 5 tygodni Airport Otto-Lilienthal przestanie funkcjonować zastąpione przez Berlin-Brandenburg i trochę szkoda... Mam sentyment i pozytywne wspomnienia.
W drodze do Szczecina i potem powrotnej po raz ostatni skorzystałem z miłej obsługi, która pewnie na zakończenie przymknęła oko na nadwagę mojego bagażu. Było dość zabawnie, bo na pytanie czy mam laptop, który tyle waży, odpwiedziałem: nie, kiełbasę :) Pani z Lufthansy nieco zaskoczona, uśmiechnęła się i nie pobrała dodatkowej opłaty. Prezent na zamknięcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz