Po kilku dniach ponownie zawitałem do Ogrodu Irysów we Florencji. Przepiękne wrażenie, bo jeszcze więcej kwiatów i do tego prawdziwie wakacyjna, upalna pogoda. Kupiłem kilka sadzonek do mojego ogrodu. Jako bonus, pani z obsługi podarowała mi dodatkowego irysa. Taki dzień kwiatowych podarków, bo po powrocie do domu, pod drzwiami, znalazłem prezent od sąsiadów, kolejne sadzonki... irysów! :)
Zaciekawiło mnie przypisywanie tych kwiatów Maryji. Logikę tego atrybutu wyjaśniają języki germańskie gdzie irys bywał nazywany "kwiatem na mieczach", a to skojarzono z mieczem, który przeniknie duszę Matki Bożej przeżywającej męczeństwo syna, Jezusa Chrystusa. Co ciekawe, dla ujawnienia zamysłów wielu... (por. Łk 2,35) Są to słowa starego Symeona podczas Ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej.
Zaciekawiło mnie przypisywanie tych kwiatów Maryji. Logikę tego atrybutu wyjaśniają języki germańskie gdzie irys bywał nazywany "kwiatem na mieczach", a to skojarzono z mieczem, który przeniknie duszę Matki Bożej przeżywającej męczeństwo syna, Jezusa Chrystusa. Co ciekawe, dla ujawnienia zamysłów wielu... (por. Łk 2,35) Są to słowa starego Symeona podczas Ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz