Zawsze są jakieś okoliczności, która sprawiają, że święto ma kontekst nadający mu specjalny charakter. Tym razem uroczystość świętych Piotra i Pawła przypada gdy papież Benedykt obchodzi 60 rocznicę swoich święceń kapłańskich.
Z wdzięcznością myśle o jego posłudze, o łaskach minionego roku kapłańskiego, który ogłosił, o staraniach by zachować kontynuacje Tradycji katolickiej i szacunek dla Krzyża, oraz dla liturgii, więc z synowską sympatią oddaję Bogu posługę kapłańską Papy Ratzingera.
Druga okoliczność to święcenia kapłańskie w naszej diecezji. Mamy jedynego kandydata w tym roku: don Ioan Marius. Trzeba niewątpliwie prosić o odwagę do realizacji nowych powołań duchownych. One na pewno są, ale za mało mają wsparcia, a za wiele spraw przyczynia się do zagłuszenia drogi duchowej służby Panu Bogu i wspólnocie Kościoła. Proszę także Ciebie o modlitwę...
Trzecia okoliczność jest bardziej przyziemna, albo unosząca sie w powietrzu. To żar tropików. U nas w górach wyjątkowo wilgotno, co się rzadko zdarza i temperatura 29st. w cieniu. Wyobrażam sobie jak upalnie musi być na dole. Bywa, że tam jest o 10st. więcej, więc dziś około 39st.! Wilgoć plus gorąco mogą unieruchomić większość aktywności. Dziś tak właśnie jest ze mną. Podobno idzie zmiana pełna burz i opadów. Kiedy piszę, już słychać pierwsze pomruki.
Pozdro z Tarnowa...
OdpowiedzUsuń