Sobota na zakręcie
Sobotni program dnia był pełen dynamiki i dramatyzmu. Zmagam się z korzonkami ale był też moment jeszcze trudniejszy jazdy autem na pierwszą Mszę św. Wydawało mi się, że się nie zmieścimy przy wymijaniu, właśnie na ostrym zakręcie, tak między kościołem a niebem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz