Dwie doliny
Idę wzdłuż dwóch rzek. Spacer od osiedla do osiedla z błogosławieństwem. Upał coraz większy. Gościnność też wielka i są miejsca gdzie jestem jak w rodzinie. Po drodze mijam prywatną kaplicę zamkniętą od lat. Ukryta w małym podwórku ma w sobie coś niesamowitego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz