Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
niedziela, 30 czerwca 2013
"Hebanowa" niedziela
Heban jest tytułem książki Ryszarda Kapuścińskiego, którą dziś skończyłem czytać. Niedziela pełna słońca Toskanii przesunęła się w świat Afryki postrzegany przez mistrza reportażu. Przeczytałem z wielką przyjemnością i podziwem dla wrażliwości i kunsztu autora. Zgadzam się z opinią, że Heban przekracza granice zwykłego reportażu i dotyka ducha Afryki. Dostrzegłem też spójność pomiędzy tym co mówi o okultyźmie G.Amorth i co zauważa R.Kapuściński na czarnym kontynencie. Słowo "czarny" jest oczywiście nieprecyzyjne bo jest tam wiele ludów o białej skórze. Zaskoczył mnie belgijski wątek w wojnie pomiędzy plemionami w Rwandzie oraz to, że dla wielu Afrykańczyków kuzyni są ważniejsi od małżonka, czy żony. Inne spostrzeżenia oddały mentalność, koloryt, klimat wyprawy w świat który dla Europejczyka tchnie egzotyką i odmiennością.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz