Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
piątek, 12 grudnia 2014
Jeszcze jako kardynał...
Jeszcze jako kardynał Josef Ratzinger powiedział o środowiskach modernizujących: Rzeczywistość Kościoła konkretnego, Kościoła jako pokornego Ludu Bożego, jest całkowicie różna od tego, co sobie roją w pewnego typu laboratoriach, w których destyluje się utopię.
czwartek, 11 grudnia 2014
Nowy
Mamy nowego szefa. Pierwsze spotkanie, pierwsze wrażenie. Zawsze intensywne, uważne. Jakie ma poglądy, plany, jaki sposób wysławiania się, co uważa za istotne...
środa, 10 grudnia 2014
Pierwszy dzień.
Mój pierwszy dzień jako włoskiego obywatela. Wszystkie prawne skutki weszły w życie. Świętowałem florenckim spacerem i obiadem w ulubionej Osterii ai Cento Poveri :) Ucztą dla ducha była wizyta w Uffizi. A potem zachodzące słońce po zaurowym dniu podświetlające piękne dekoracje i sporych rozmiarów choinkę przy katedrze. Miałem nastrój radosnego dziecka :)
wtorek, 9 grudnia 2014
Zaprzysiężenie.
I stało się. Zostałem zaprzysiężony na Konstytucję w Urzędzie Gminy. Od jutro będę pełnoprawnym obywatelem.
poniedziałek, 8 grudnia 2014
Niepokalana i Pinacoteca Nazionale di Bologna.
Dzień Maryji Niepokalanie Poczętej uczciłem spacerem po Bolońskiej Pinacoteca Nazionale. Został mi najbardziej w duszy obraz El Greco, Ostatnia Wieczerza (na foto obok). Zaraz na wstępie zwróciłem uwagę na Dobrego Łotra, który okazał się dziełem mistrza Tycjana. Byli też święci w dyspucie według wielkiego Rafaela, oblegani przez grupy z przewodnikiem, oraz cała sala poświęcona Carraccim, a inna zadedykowana Reni. Byłem tu pierwszy raz. Bogactwo! W ulicy wiodącej do galerii zachwyciły mnie ogromne i całe w żółtym listowiu drzewa ginkgo, a uliczki wokół, tworzyły klimat średniowiecznej przeszłości, pełnej atrakcyjnej architektury.
niedziela, 7 grudnia 2014
II Niedziela Adwentu
Przygotujcie drogę dla Pana! Głos albo lepiej okrzyk Św.Jana Chrzciciela z pustyni i brzegu Jordanu. Trzeba było do niego pójść. Nie był kapłanem. Był prorokiem. Kto jest moim Janem Chrzcicielem? Dla kogo ja nim jestem?
sobota, 6 grudnia 2014
St.Nicola.
Św.Mikołaj przegrywa tu z Befaną. Nikt nie robi prezentów? Tak źle to nie jest :) Owszem bywają :) Ale rzadko.
piątek, 5 grudnia 2014
Czwarty w tym tygodniu.
Czwarty pogrzeb w tym tygodniu. Taki cichy i na miejscu. Do południa chorzy otrzymali Komunię.
czwartek, 4 grudnia 2014
Namiastka Nowenny.
Zaczęliśmy triduum przygotowujące do uroczystości Niepokalanego Poczęcia. Modlitwy inspirowane dwunastoma gwiazdami w koronie Maryji.
środa, 3 grudnia 2014
Trzeci pogrzeb wysoko wśród kasztanów.
Rodzina przyjechała na ten pogrzeb aż z okolic jeziora Como. Kościółek w którym odbyło się Requiem bardzo rzadko używany. Mgła intensywna i ciemno cały Boży dzień, ledwo było drogę widać nad przepaścią...
wtorek, 2 grudnia 2014
Drugi pogrzeb w tym tygodniu.
Najpierw, miesiąc temu umarła żona a teraz mąż. Miłość nie zniosła długiej rozłąki!
poniedziałek, 1 grudnia 2014
Dziwny pogrzeb...
W sąsiedniej parafii odbyłem ceremonię pogrzebową. Jej dziwność polegała na tym, że nikt z około 30 osób uczestniczących nie był gotowy ponieść krzyż w procesji. Potem okazało się, że większość chciała zapalić w drodze do grobu... który okazał się niegotowy. Koparka jeszcze kończyła zmagania z górską ziemią.
niedziela, 30 listopada 2014
sobota, 29 listopada 2014
piątek, 21 listopada 2014
TXL
Wracam z domu korzystając z lotniska Berlin-Tegel czyli TXL. Wszystko przebiega zgodnie z planem pomimo gęstej mgły. Samoloty startują i lądują, ale jak już mamy siadać, to zaczyna się jakieś wstrzymanie ruchu. Mamy spóźnienie 45 minut. Lot jest z przesiadką w Kolonii. Zostało na zmianę samolotu 20 minut. Przesiadka jednak udała się. Zdążyłem! Uff...
niedziela, 16 listopada 2014
BLQ
Gonitwa na lotnisko w Bolonii / BLQ. Zaraz po obowiązkach, już bez wstępowania do domu, prosto z ostatniej Mszy św. Tak na styk, ale zdążyłem godzinę przed odlotem pokonać długie oczekiwanie do kontroli. Zaskoczył mnie spory ruch jak na czas poza wakacjami.
wtorek, 4 listopada 2014
poniedziałek, 3 listopada 2014
niedziela, 2 listopada 2014
sobota, 1 listopada 2014
piątek, 31 października 2014
czwartek, 30 października 2014
Wyspa dnia poprzedniego.
Autor książki, Umberto Eco, z autoironią pod koniec pyta, czy się wytrwało do końca lektury :) Wytrwałem, ale ciężko było :)
środa, 29 października 2014
Przełom
Odebrałem dekret nadania obywatelstwa włoskiego. Na pewno przełomowe wydarzenie. Polskie oczywiście zostało i to nie tylko w sercu...
wtorek, 28 października 2014
poniedziałek, 27 października 2014
niedziela, 26 października 2014
Opera Firenze - Pietro Mascagni, Cavalleria Rusticana.
Siedzieliśmy razem z młodziutkim włoskim małżeństwem. Widownia Opery Florenckiej pełna, co nastraja optymistycznie, że duch fascynacji sztuką ma się dobrze w narodzie. Ucieszyła mnie muzyka sztuki i reakcja młodej damy gdy zagrali słynne intermezzo: Czy nie sądzi pan, że trochę za szybko? :) Jak miło gdy otoczenie zna sie na rzeczy! :) A sztuka była, mimo tego innego tempa, po prostu pełna uroku...
sobota, 25 października 2014
piątek, 24 października 2014
czwartek, 23 października 2014
środa, 22 października 2014
wtorek, 21 października 2014
poniedziałek, 20 października 2014
niedziela, 19 października 2014
sobota, 18 października 2014
piątek, 17 października 2014
czwartek, 16 października 2014
środa, 15 października 2014
Torino - percorso esoterico.
Według niektórych Turyn jest wierzchołkiem aż dwóch trójkątów ezoterycznych. Jeden dotyczy białej magii razem z Turynem i Piazza Castello należy tu Lyon i Praga. Drugi trójkąt czarnej magii tworzy z Turynem a w nim Piazza Statuto, Londyn i San Francisco.
wtorek, 14 października 2014
poniedziałek, 13 października 2014
niedziela, 12 października 2014
sobota, 11 października 2014
piątek, 10 października 2014
czwartek, 9 października 2014
środa, 8 października 2014
wtorek, 7 października 2014
poniedziałek, 6 października 2014
Igor Mitoraj
Dziś odszedł w Paryżu, Igor Mitoraj, polski rzeźbiarz zamieszkały na stałe w Toskanii. R.i P.
I.Mitoraj, Św.Jan Chrzciciel, Bazylika Matki Boskiej Anielskiej, 2006r.
niedziela, 5 października 2014
sobota, 4 października 2014
San Francesco.
Sobota dziś ku czci Św.Franciszka z Asyżu. Przynajmniej do południa, bo wieczorem bardziej niedzielnie. Wsłuchuje się w odgłosy natury. Jeszcze słychać porykiwania jeleni szukających miłości łani. Rześkie powietrze początkowej jesieni przenika szybko ubranie i wydaje się bardziej chłodne niż wskazania na termometrze.
piątek, 3 października 2014
Sensacyjna książka Antonio Socci: Non è Francesco
Książka od dziś dostępna na amazonie. Sensacyjne jest ujawnienie faktów, które stawiają pod znakiem zapytania ważność wyboru papieża.
czwartek, 2 października 2014
Manuel Angeles Ortiz
Wydał mi się malarzem, którego obraz na Florenckiej wystawie w Palazzo Strozzi jest trochę podobny do Matisse. Autor dzieła namalował muzykę spotykanych przyjaciół :) Rzecz niewykonalna? A jednak, jakiś język symboli i skojarzeń pozwolił na stworzenie obrazu. Komentarz opowiedział o przyjaciołach artysty, doborowe towarzystwo: Manuel de Falla, Eric Satie, Francis Poulenc. Wyjątkowy był też fakt, że Manuel Angeles Ortiz był jedynym uczniem Pabla Picassa.
środa, 1 października 2014
Jaguar we Florencji :)
Cacko motoryzacji, wywołujące zaciekawienie przechodniów, w historycznym, ekskluzywnym otoczeniu florenckiej starówki :)
wtorek, 30 września 2014
Madryt we Florencji czyli Picasso w Palazzo Strozzi.
Obejrzałem kolekcję obrazów i dzieł sztuki nie tylko Pablo Picasso, ale także innych artystów hiszpańskiego modernizmu. Wszystkie eksponaty wypożyczono z Galerii Reina Sofia w Madrycie. Spacer po Florencji do Palazzo Strozzi oznaczał odprężenie po zwykłych i formalnych sprawach do załatwienia w banku, sklepie, aptece na poczcie, takie antidotum na codzienność... Zaczynam doceniać a nawet smakować sztukę współczesną. Może odnajduję w niej cząstkę własnych emocji, wrażeń, podobieństwa w odbiorze rzeczywistości? Styl wystaw, akurat w tym miejscu, inspiruje mnie stawianymi pytaniami i komentarzami. Widziałem prezentowane dzieła w Reina Sofia w Madrycie. Tutaj, te same obrazy odbieram inaczej. One wpływają na mój odbiór świata, ale i otaczający je świat, Florencja, także wpływa na moją percepcję sztuki.
poniedziałek, 29 września 2014
niedziela, 28 września 2014
Opera di Firenze - Il Campiello
Il Campiello czyli Placyk w dialekcie weneckim :) Opera co się zowie! Pełna klimatu, romantycznej melodii i scenografii. Aż dziwne, że tak mało znana! Autor Hermann Ferrero Lupi, pochodzenia niemieckiego, wychował się w Wenecji.
sobota, 27 września 2014
Quattro Tempora
Po polsku nazywały się Suche Dni ponieważ wiązano je z postem i z dziękczynieniem. W przypadku tych wrześniowych obejmowały środę, piątek i sobotę po III niedzieli września, po Podwyższeniu Krzyża Świętego. Dziękowano za zbiory wina i proszono za rozpoczynających naukę.
piątek, 26 września 2014
czwartek, 25 września 2014
Matrimonium ad morganaticam.
Odkryłem w Parmie określenie: "małżeństwo morganatyczne", które oznacza małżeństwo osoby pretendującej do tronu królewskiego z partnerem niższego stanu, który z góry wie, że nie będzie mógł rościć pretensji do korony, do tytułu i do dziedziczenia. Taki związek zawarła Maria Luisa von Habsburg z generałem Neipperg. Zdarzenie ilustrowały pamiątki zgromadzone w Museo Glauco Lombardi. Zbiory oraz wnętrza pałacowe wprowadziły mnie w atmosferę salonu i osobistości XIX wieku.
środa, 24 września 2014
wtorek, 23 września 2014
poniedziałek, 22 września 2014
niedziela, 21 września 2014
sobota, 20 września 2014
piątek, 19 września 2014
czwartek, 18 września 2014
środa, 17 września 2014
Poezja zachodu w 75 Rocznicę.
Rocznica napaści Rosji Sowieckiej na Polskę nie byla poetycka, a agresja militarna 17 września 1939 na nasze wschodnie tereny doprowadziła także na Zachodzie Europy do pożogi wojennej... Pejzaż na foto pełen kolorytu nieba w ogniu, zrodził we mnie historyczne i artystyczne skojarzenia.
wtorek, 16 września 2014
Milano - Pinacoteca di Brera.
Eurostar "Freccia Rossa" na dworcu Milano Centrale
Jedno z moich mediolańskich marzeń zostało zrealizowane. Zobaczyłem Caravaggio w Pinacoteca di Brera. Oczywiście nie tylko to. Trochę odżyło wspomnien z ostatniego pobytu w mieście, więc podróż była także sentymentalna. Jej, jak dawno, ile czasu minęło! Byłem tu 12 lat temu z grupą młodzieży na Taizè. Powróciły miłe wrażenia z tamtych chwil. Przy okazji odkryłem ile się zmieniło w mieście. Zrobiło się jeszcze eleganciej, nowocześniej. Odbyłem szybką podróż pociągiem z Bolonii, który dotarł do stolicy Lombardii w godzinę jadąc momentami równe 300km/h. To też imponujące, że standard dziś jest właśnie taki. Potem był spacer, celowo pieszo, w promieniach słońca, do Galerii w dawnym klasztorze Brera, który najpierw przez 400 lat był siedzibą Umiliati, zakonu rozwiązanego przez papieża pod koniec XVIw. Następnymi gospodarzami byli Jezuici, a po nich obiekt przejęło państwo. Dziś to wyspa sztuki w części mieszczącej Galerię i ośrodek edukacji młodych artystów w Akadamii Sztuk Pięknych. Trochę nie pasuje mi to, że w kościele klasztornym wbudowano piętro zmieniając architekturę świątyni już wcześniej zdekonsekrowanej... ale poza tą odrobiną dziegciu, wypad do Pinacoteki niezwykły i ze wszechmiar godny polecenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)