Podróżowałem w języku kastylijskim, a geograficznie po Turcji, razem z sympatyczną parą redaktorów z hiszpańskiej telewizji. Pasjonujące widoki z Istanbułu, Anakary i najbardziej z Kapadocji... A do tego trening i sprawdzian ze znajomości języka oraz wspomnienia. Miłe doświadczenie. Program w TVE dostarczył mi skojarzeń z przeszłością i stał się lekcją hiszpańskiego.
U nas od rana śnieżyca :) Górska Toskania zasypana świeżym puchem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz