Te piękne lampy na zdjęciach widziałem wczoraj we Florencji. Już się nawet zdecydowałem, która mi się najbardziej podoba :) Tymczasem ceny okazały się zaporowe. To już nie kilkaset, ale nawet ponad dwa tysiące za jedną z nich! No cóż, miło popatrzeć :)
Dziś zaczynam służbę określaną w kraju jako "kolęda". W górach będzie teraz pokropienie Acqua Santa z błogosławieniem rodzin i domów, przynajmniej wobec rezydentów. Potem większą część, głównie letników, odwiedzę pod koniec lipca i w sierpniu. Pan Bóg łaskaw bo wokół kwiaty, świeża zieleń, ciepło. W zeszłym roku był śnieg, więc jestem radośnie nastawiony. Alergia też się jeszcze nie zbudziła na dobre, same plusy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz