Wspomnienia, myśli, wyobrażenia, sentymenty i emocje, odczuwane z krańców górzystych Regionu Toskanii, bliskich Florencji, ale i nie bardzo odległych od Bolonii. Sztuka życia w zgodzie. Dzieje się o wiele więcej czyli nie biografia i nie kronika.
czwartek, 26 grudnia 2013
Santo Stefano - Świetego Szczepana
Dzień pełen wrażeń. Wichura spowodowała, że w jednym z kościołów, najwyżej w górach, nie ma prądu. Po liturgii wybrałem się na spacer do Florencji. Przeszedłem kasztanową aleją wzdłuż Arno odwiedziłem kościół S.Felicita z ulubionymi freskami Pontormo a potem Galerię Uffizi. Zatrzymałem się długo przy studiowanym ostatnio obrazie Hugo van der Goes'a, Adoracja Pasterzy. Własciwie tylko dla tego dzieła tu przyszedłem. Wrażenie majestatu, powagi. Obraz wyeksponowany jest w sali z największymi dziełami Botticellego, Lippich, Leonarda... Pomedytowałem siedząc na wygodnej ławie. Inna nazwa tryptyku: Pala Portinari odnosi się do fundatorów, bankierów reprezentująych Medyceuszów we Flandrii. Pomyślałem o Beatrycze Portinari, ukochanej Dantego. Może była podobna do klęczących krewnych namalowanych na skrzydłach ołtarza?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz