Niedzielny orkan
Aż się nie chce wychodzić. Wieje i leje. Dźwięki jakby się było na statku. Świst i drżenie ścian mimo iż sa z ciężkich kamieni. Zadzwiająco ciepło. Kościoły mimo wszystko pełne chętnych do modlitwy. Oczywiście nie jest nas aż tak wiele jak latem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz